Żeby napisać o dziewczynach utrzymujących się z prostytucji musiałam wejść w ich środowisko, bo tylko tak mogłam poznać prawdę o nich i ich klientach. Wprowadził mnie znajomy, który od wielu lat odwiedza agencje i to on był moim przewodnikiem po świecie płatnej miłości, a jednocześnie jednym z bohaterów książki "Dziewczyny".
W Warszawie znajduje się ponad dwa tysiące agencji towarzyskich i pracuje w nich ponad dwadzieścia tysięcy kobiet, ale różnymi rodzajami prostytucji zajmuje się znacznie więcej dziewczyn. Można je spotkać wszędzie; na dyskotece, w klubach, na bankiecie, w eleganckich salonach u boku znanych osób, a także na przyjęciu u znajomych. Wiele z nich to młode i ładne studentki, niektóre mają za sobą epizod bycia modelką, twarze innych przemknęły przez ekran kinowy czy telewizyjny.
(...)Dziewczyny w zamian sprzątały u niego, robiły mu zakupy i chodziły z nim do łóżka. W jednej się zakochał i wtedy sprawy przybrały dramatyczny obrót, bo jak powiedziała mu najbardziej szczera z dziewczyn: "Nigdy nie zakochuj się w prostytutce. Prostytutką zostaje się na całe życie, jak alkoholikiem". Nie posłuchał.
Potem dzwonił do mnie, prosił, żeby jej coś przekazać, coś wytłumaczyć, pytał co ma zrobić, jak postąpić, co odpowiedzieć. Ale i tak nie korzystał z moich rad, uczucie zbyt nim zawładnęło. Przez ponad rok byłam powiernicą Michała i kilkunastu dziewczyn. (...)
Dziewczyny to książka opowiadająca nie tylko o prostytucji, ale też, a może przede wszystkim, o samotności, potrzebie bliskości i niespełnionych pragnieniach.